Mijały tak sekundy , minuty , godziny , dni a Ola robiła cały czas to co zawsze . Poza tym , że dawała korki z matmy Filipowi, coraz częściej . Coraz częściej się z nim spotykała , pisała o nim w pamiętniku . .
-
jak ci poszedł
sprawdzian ? - zaczęła rozmowę Sandra , przyjaciółka Oli .
-
no dobrze . tylko w jednym się pomyliłam . - uśmiechnęła się .
- a ty ?
-
też nawet dobrze . - odpowiedziała z uśmiechem . - idziemy dzisiaj
do kina ?
-
dzisiaj jestem zajęta .
-
niech zgadnę . Filip ?
-
uczę go matmy w piątki . zapomniałaś ? - powiedziała .
-
W piątki , wtorki , czwartki . nie z dużo ? - zaczęła ironicznie
.
-
przestań . - Ola nie miała ochoty ciągnąć tej rozmowy dalej . -
autobus . - syknęła Ola i obie weszły do autobusu . Całą drogę
do domu milczały . Ola chciała zacząć rozmowę , ale wiedziała ,
że Sandra jest na nią zła więc i tak by z nią nie gadała .
I
tak dwie godziny później , Ola siedziała z Filipem ucząc go .
-
i tu ci wychodzi 38 . Teraz weź zrób sam to 4 . zobaczymy , czy coś
rozumiesz . - zaczęła Ola .
-
przy tobie trudno się na czymś skupić . - zaczął Filip , lekko
szmyrając jej nogę .
-
aha . przykro mi . - odpowiedziała obojętnie Ola .
-
mogę cię o coś spytać ?
-
o co ?
-
umówisz się ze mną ? - zapytał z uśmiechem .
-
nie . - odpowiedziała stanowczo Ola, spoglądając na zegarek . -
sory , ale umówiłam się z przyjaciółką do kina . więc na
dzisiaj kończymy . - uśmiechnęła się lekko . Filip bez słowa
wyszedł . Ola szybko napisała sms-a do Sandry z przeprosinami i
propozycją wyjścia do kina . Sandra , że nie potrafi się długo
gniewać na Olę , zgodziła się . Po godzinie siedziały już w
sali kinowej oglądając komedię romantyczną . Zanim zdążyły się
rozkręcić , był już koniec filmu .
-
ej , a może pójdziemy dzisiaj do jakiegoś klubu ? - zaczęła
nagle Sandra . Olę to bardzo zdziwiło .
-
dobrze się czujesz ? - wyśmiała ją Ola .
-
no weź , nigdy nie byłyśmy . - uśmiechała się .
-
a jaki prawdziwy powód ?
-
poznałam takiego chłopaka i umówiłam się z nim a takim jednym
klubie . Proszę , chodźmy . - prosiła Sandra , Olę robiąc
słodkie oczka .
-
no dobraa . ale jak mi się nie będzie podobało , to pójdę do
domu .
-
ok . - uśmiechnęła się Sandra i obie ruszyły do klubu . Wchodząc
do środka , Ola czuła się trochę dziwnie . Pierwszy raz w takim
otoczeniu , pośród takich ludzi . Nie przywykła do tego . Ale nie
chciała robić przykrości Sandrze , dlatego poszła tańczyć i
zaczęła się bawić . Na początku trochę sztucznie , ale potem
spodobało jej się . Tańcząc na parkiecie , poczuła jak ktoś
złapał ją za biodra i zaczął tańczyć wraz z jej ciałem .
-
co ty tu robisz ? - usłyszała za sobą znajomy głos .
-
zabronisz ? - odwróciła się w stronę chłopaka .
- nie , no coś ty . - uśmiechnął się . - napijesz się ze mną drinka ? - spytał.
- nie piję . - uśmiechnęła się.
- no weź . jednego drinka . przeżyjesz . - uśmiechnął się , z proszącym wyrazem twarzy .
- ok . - uśmiechnęła się . I oboje poszli w stronę baru . Oli od razu posmakowała wódka . Potem przestała już nawet liczyć ilość drinków . Upiła się czy jak to młodzież mówi : najebała się . Filip za to ograniczał się w piciu , jak nigdy . Zawsze to on królował na parkiecie , pił najwięcej . A teraz siedział i pilnował Oli , żeby nic jej się nie stało .
- powiedzieć ci coś ? - zaczęła rozmowę Ola .
- no co ? - odpowiedział Filip , trzymając ją , ponieważ nie była w stanie stać na nogach o własnych siłach .
- chyba się w tobie zakochałam . - powiedziała Ola i zaczęła się śmiać .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz